Na locie u Tomasza Rumińskiego – część 1 – oczekiwanie, lotniki i rozpłodowce

Tomasz Rumiński to młody hodowca z Oddziału PZHGP 0326 Toruń. Młody ale utytułowany. Jego gołębie już od kilku lat zdobywają medale na olimpiadach i wystawach gołębi. On sam ma też już na swoim koncie kilka tytułów Mistrza Polski, Okręgu, Oddziału w różnych kategoriach. Wspólnie z Andrzejem Głazikiem odwiedziliśmy kolegę Tomka podczas ostatniego w tym sezonie lotu gołębi dorosłych. Lot był z odległości 380 km, gołębie zostały wypuszczone o godzinie 8:00. Tomek na lot włożył tylko 38 ptaków. Jak mówi, kategorie ma już praktycznie pozamykane, a niektóre gołębie z tych co zostały w gołębniku mogłyby tylko zabierać konkursy tym które miały swoje wyniki poprawić. Kiedy tak czekaliśmy na przylot mieliśmy możliwość zobaczyć (pomacać) niektóre z jego najlepszych lotników i rozpłodowców. Kolega Andrzej Głazik przed kamerą dokonał ich fachowego przeglądu i był nimi zachwycony. Warto też wspomnieć, że kolega Tomasz od lat daje swoim ptakom karmy firmy PRIMA, właśnie od kolegi Andrzeja oraz jego preparaty. Uzupełnia je jedynie tymi, których Andrzej nie ma w swojej ofercie. Popatrzmy jak ta ocen wyglądała.

Andrzej Głazik – kilka słów o sobie

Sprawdziłem dzisiaj kiedy pojawił się na naszym kanale w YouTube pierwszy film z cyklu porad Andrzeja Głazika. Było to w 2012 roku. Od tego czasu wiele się w sporcie gołębiarskim zmieniło. Zmiany, które zachodzą, wymuszają również od firm z tej branży szybką reakcję na potrzeby rynku. Częściej niż we wcześniejszych latach jeździmy na wystawy i targi gołębi pocztowych, mamy łatwy dostęp do internetu, a co się z tym wiąże do informacji o tym co się dzieje w świecie gołębi pocztowych, hodowców, itp. Firma PRIMA, której właścicielem jest kolega Andrzej Głazik, również nie pozostaje w tyle. Andrzej ma 70 lat, ale to wcale nie znaczy, że przeszedł na emeryturę. Zawsze ma do zaoferowania coś nowego. Widać, że ciągle nad czymś pracuje. Z jego produktów i karm, korzysta wielu czołowych hodowców zarówno z Polski jak i Europy. Nazwiska ks. Jerzego Kostorza, Krystiana Kahlera, Tomasza Rumińskiego, świadczą same za siebie. Oni zaufali jemu i jego produktom i karmom. Warto więc posłuchać co Andrzej Głazik ma do powiedzenia o tym jak wyglądała jego przygoda z gołębiami pocztowymi.